#38 Rodzinka Moon - "Klub, impreza i festiwal"

Hejo hejo. Jak miło wiedzieć, że cieszycie się z mojego powrotu. Upewnia mnie to w tym, że dobrze zrobiłam wracając. Dobrze też wiedzieć, że polubiliście Alishię, czyli moje czarnowłose słoneczko <3 Dobra bez dalszego wstępu lecimy z postem!

Na miły początek dnia simsy najlepsze. Przynajmniej dla Alishii :P

Mówiłam coś kiedyś, że chce grać bez modów. Dzięki Julka za ponowne zarażenie mnie nimi. Jak znalazłam te spodnie to musiałam je po prostu pobrać z myślą o tej simce <3

Robimy sałatkę jak zwykle po pracy. Owocową rzecz jasna. Alish jest trochę podobna do mnie jednak. Tak przypadkowo :P

Kolejnego dnia Penny wyciągnęła nas do klubu w San Myshuno! Chyba Moonka zyskała prawdziwą przyjaciółkę. Nareszcie nie ma tylko samych facetów blisko

A skoro impreza to oczywiście musiały też być śpiewy. Powiem wam, że ona cudnie śpiewa

Zresztą Penny też całkiem nieźle sobie radzi

Powiem szczerze, że od premiery tego dodatku na tej parceli mnie nigdy nie było, ale muszę przyznać, że jest taka inna i boska w pewnym stopniu :P

Darcie ryja Popisy naszej Alishii ciąg dalszy

W końcu było nas stać na telewizor i poszerzenie domku

I powstała taka wnęka-gabinet dla naszej pisarki

W piątkowy wieczór zrobiłyśmy z Alish domówkę dla naszych przyjaciół

Przyszedł Jamie, aby przejąć nasz telewizor

Gavin, który uzależnił się od kompa 

Penny roztańczyła całą ekipę zaraz po przyjściu

Jamie z Alishią wyglądają razem ślicznie

A co gdyby ich zeswatać? Fajnie by było. Co wy na to?

Natomiast Johnny jak to on siedział z boku :P

Alishia ze swoją pierwszą napisaną książką! Udało się jej w końcu

W sobotni wieczór Jamie wyciągnął nas na kolejny festiwal. Tym razem Humorów i Harców

Nalewamy i pijemy wspólnie podejrzaną herbatkę

A propos podejrzanych rzeczy. Co pan chciał? W twarz dostać? Niestety dowiemy się w kolejnym poście. Podobała wam się ta część historii naszej simeczki? Czy tylko ja tak bardzo polubiłam Jamiego? Do zobaczenia wkrótce